Złoty Smok Restauracja Orientalna

Restauracja Złoty Smok w Skawinie to prawdziwa perełka dla miłośników kuchni orientalnej! Odwiedziliśmy to miejsce z żoną i byliśmy zachwyceni każdym aspektem naszego doświadczenia. Atmosfera jest przytulna i elegancka, a wystrój wnętrza przenosi nas wprost do Dalekiego Wschodu. Dania są absolutnie wyśmienite – świeże, aromatyczne i przygotowane z ogromną dbałością o detale. Personel jest niezwykle uprzejmy i profesjonalny. Obsługa jest szybka, a jednocześnie dyskretna. Złoty Smok to miejsce, które zdecydowanie warto polecić każdemu, kto szuka wyjątkowego smaku i niezapomnianych wrażeń kulinarnych.

Piękny wystrój walentynkowy, jedzonko dobre w nie za wysokiej ale też nie zbyt niskiej cenie. Osobiście wzielam zupę won ton i kurczaka po wietnamsku, podany na gorącym półmisku i mega mi smakował. Gorąco polecam zajrzeć. Bardzo miłe panie obsługują w lokalu. Do tego na walentynki dostałyśmy taki mały słodki deserek, który byl przepyszny.

Restauracja warta uwagi, jedzenie podane dość szybko, obsługa bardzo miła. Ceny w miarę adekwatne do wielkości porcji, jedzenie bardzo dobre- sos do polewania ryzu pikantny. Jedyny minus to parking, który nie jest w najlepszym stanie. Ogólnie polecam

Zupełnie przypadkiem trafiliśmy na 10. urodziny Złotego Smoka i to był strzał w dziesiątkę! Wszystko było przepyszne – dania nie tylko smaczne, ale też ogromne i pięknie podane. Obsługa na najwyższym poziomie – bardzo miła i profesjonalna. Atmosfera w lokalu sprawiła, że czuliśmy się naprawdę wyjątkowo. Do tego ceny są bardzo przystępne jak na tak wysoką jakość. Na pewno wrócimy, polecamy z całego serca i życzymy kolejnych dziesięcioleci

Wizyta zupełnie przypadkowa - po drodze na trasie... "chińczyk" jak "chińczyk" - nie oczekuję fajerwerków ale wyraźnych smaków i dużych porcji za niewielką cenę. I tutaj wszystko się zgadza - Kurczak po Wietnamsku i Chrupiący filet - podane bardzo szybko, pachnące aromatyczne i świeże (wizyta w piątek w okolicy południa). Porcje duże, jedzenie smaczne jak na lokal tej kategorii - dlatego nie bardzo rozumiem te krzywdzące opinie o wystroju czy bezsmakowym jedzeniu. Obsługa miła i szybka. Zapisuję na trasie jako miejsce dobre do odwiedzenia w trakcie pracy żeby dobrze i dużo zjeść.

Znakomita kuchnia Azjatycka - po trzech spróbowanych daniach pora na rzeczową opinię. Próbowałem pieczonej kaczki, makaronu z wołowiną oraz kurczaka na gorącym półmisku. Dania ładnie podane, bardzo aromatyczne, mięsko dobrze wypieczone (kaczka jest niesamowicie chrupiąca), do tego pyszne sosy. Warto wspomnieć o ogromnych porcjach - niekiedy nie do zmieszczenia. Zamawiając dania na miejscu otrzymujemy dwa duże sosy (pikantny i łagodny). Na koniec zostawiłem obsługę, która jest bardzo miła, pozdrawiam przesympatyczne Panie Gabrysię i Julię :) polecam szczerze i zapewne jeszcze tutaj zawitam

Duże porcje jedzenia i to jedyny plus Minusem i to bardzo dużym -jest Obsługa .Pani kelnerka- blondynka tak nie miła ,nie sympatyczna , pracuje chyba za karę i odechciewa się wizyty w tym miejscu,ale nie można bo od razu płaci sie za jedzenie składając je Jak Obsługa ma zły dzień to niech nie podchodzi do klientów

Na jedzenie trzeba było trochę czekać, ale było warto. Zupa krewetkowa po tajsku - bardzo smaczna, gęsta, lekko pikantna. Kurczak z czosnkiem - gigantyczna porcja, całość ostro przyprawiona, bardzo smaczne! Podobnie ryż zapiekany z krewetkami - bardzo dobry, potężna porcja. Z pewnością tu jeszcze wrócimy!

Bardzo fajne miejsce na obiad. Zamówiliśmy dwie zupy PHO jedna z wołowiną, druga z kurczakiem - ta z wołowiną lepsza 👍🏼 Mało miejsca na parkowanie samochodów, ogródek taki sobie, zwłaszcza że z widokiem na ulicę. W środku ładnie.

Niestety - bardzo słabo... ☹️ Zamówiliśmy kurczaka z czosnkiem na gorącym półmiski i drugiego - w cieście kokosowym. Pomijam fakt, że dość długo czekaliśmy na zamówienie - niedziela, sporo gości, można to zrozumieć. Pani kelnerka uprzedzała, że mięso w czosnku może być ostre (super, lubię ostre!). Nie wspominała jednak, że będzie MEGA słone. Nie wiem, czy kucharz nie lubi przyjezdnych, ale ewidentnie nasypało się mu "ciut" za dużo soli. W efekcie zjedliśmy 1/3 (sporego, trzeba przyznać!) dania i reszta została, bo nie dalło się jej już jeść dalej 🧂🧂🧂 Kurczak w cieście kokosowym... okazał się natomiast kurczakiem w słodkawym (b.grubym) cieście naleśnikowym, który został obsypany wiórkami kokosa 🤣🤣🤣 No rewelacja - dziecko zaczęło się śmiać, jak go zobaczyło i zapytało, czy to deser 🍩 A na koniec ryż... (nie powinienem narzekać bo w sumie to on nas wykarmił) Na 100% nie był gotowany na bieżąco - suchy i lekko twardawy z zewnątrz. Na plus - herbata (może dlatego, że czarna Dilmah z torebki, bez udziwnienia). Za całość zapłaciliśmy 110zł... Drogo/tanio - sami oceńcie 🙃 Restauracja ma dużo dobrych opinii - może to kwestia braku sensownej konkurencji w okolicy, nie wiem. Wiem jednak, że 20min dalej samochodem - już w Krakowie - znajdziecie co najmniej kilka restauracji orientalnych, gdzie zapłacicie sporo mniej, dania będą podane szybko a co najważniejsze - będą smaczne!