Warsztat Restaurant & Cafe No 2

Odwiedziłem niedawno restaurację polskiej kuchni, która okazała się prawdziwym klejnotem na kulinarnej mapie miasta. Przekraczając próg tego miejsca, od razu da się poczuć, że mamy do czynienia z kuchnią głęboko zakorzenioną w polskiej tradycji, lecz śmiało eksplorującą nowe smaki i sposoby podania. Menu jest wyjątkowo rozbudowane, oferując zarówno klasyczne potrawy, jak pierogi czy żurek, jak i zaskakujące interpretacje znanych dań. Każdy kęs jest jak podróż przez historię i kulturę Polski, z nutą nowoczesności, która dodaje im świeżości. Szczególnie urzekła mnie obsługa — kelnerki są nie tylko profesjonalne, ale też autentycznie serdeczne i zaangażowane. Widziałem, jak jedna z pań kelnerka pobiegła za dziewczyną, która zapomniała torebki przy stoliku, co dodało mi pewności, że troska o gości w tej restauracji to nie tylko pusty frazes. Całość tworzy atmosferę, w której czujemy się jak goście, a nie klienci — i to, w mojej opinii, jest największym atutem tego miejsca. To lokal, który warto odwiedzić, by poczuć nie tylko smak, ale i duszę polskiej kuchni.

To miejsce zasługuje na 5 gwiazdek! Porcje są bardzo duże i sycące, a wybór dań ogromny – każdy znajdzie coś dla siebie. Zwracam uwagę na zdrowe odżywianie i bez problemu znalazłam odpowiednie opcje. Pyszne kremowe zupy, świetny, vintage’owy wystrój – to była bardzo przyjemna wizyta!

Bardzo zaskoczyło mnie to miejsce oczywiście na duży plus! Świetne jedzenie, przyjemny, nastrojowy klimat i miła obsługa. Po za tym korzystne ceny i duży wybór dań gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam! 👌🏼

Pyszne jedzenie w bardzo dobrej cenie. Zamówiliśmy zupę cebulową, mix pierogów, steka, sałatkę Cezar, pizze margarita, kurczka z pieczarkami i makaron - wszystko bardzo dobre.Polecamy.Moja ocena to 4,9/5

Jestem bardzo rozczarowana jedzeniem, zamówiłam risotto, które risottem nie powinno się nazywać. Był to ryż z warzywami, polany sosem, który nawet nie powinien się tam znaleźć. Koleżanka zamówiła sałatkę i okazuje się, że sałatkę również można zepsuć. Obsługa kompletnie niezainteresowana klientem.

Przepiękne miejsce o bardzo klimatycznym wystroju. Moje miłujące starocie serce skakało z radości. Bardzo serdeczna obsługa. Duży minus – niestety w śniadaniu wegetariańskim (nie peskatariańskim dla jasności) był łosoś. Poza tym super, jajko, szpinak, marchewka, ogórek, ser żółty i camembert, pasta z awokado, masło i kromeczki chrupiącego, ciemnego pieczywa. W tiramisu za dużo śmietany i mało... tiramisu, a w każdym razie charakterystycznego gorzkiego posmaku kawy ALE na pewno są osoby, które takie tiramisu lubią. Więc to być może bardziej kwestia gustu. Mimo wszystko wrócę na pewno!

Na pewno tu wrócimy! Gorąco polecam wszystkim – zarówno miłośnikom dobrego jedzenia, jak i właścicielom zwierzaków! 🐾🥟🍽️ Można się najeść do syta w małych pieniądzach 💶

Turysta zje wszystko :( Z 4 dań tylko do jednego nie było zastrzeżeń. Jednak zacznijmy od wrażenia całkiem pozytywnego na wejściu, które dosyć szybko wyparowało jak podszedł do nas kelner w krótkich spodenkach. Knajpa turystyczna ale jeszcze takiego klimatu nie spotkałem nigdzie. Pierogi ruskie to danie całkiem smaczne - 8 pierogów z cebulką i pietruszką na wierzchu. Lazania ze szpinakiem miała skorupę sera na zewnątrz tak twardą, że ciężko było ją zjeść. musiała być przygotowana wczesniej i odgrzewana. Makaron składał się głównie z sosu pomidorowego, który zabijał smak i przytłaczał nieświeżość dania (nie kosztowałem ale opinia znajomego, który stwierdził, że daje z dania starocią). Moj schabowy faktycznie był Wiedeński bo tam rozbija się go na maksa i jest cienki - za to ma być duży, a mój był cienki, suchy i mały (jak na zdjęciu). Dorzućmy jeszcze do tego obrzydliwe, zimne pieczarki i mamy komplet. W moim daniu była dwa smaczne elementy: ziemniaki, sałatka. Nie polecam bo w Krakowie jest gdzie zjeść coś dobrego w zbliżonej cenie. Tu wychodzą z założenia, że turysta zje wszystko co mu się poda. W trakcie jedzenia jak i na koniec nikt nawet nie zapytał czy smakowało.

To chyba moja ulubiona restauracja w Krakowie. Jedzenie przepyszne i zawsze bardzo aromatyczne. Porcje niezwykle sycące. Duży wybór dań, każdy znajdzie coś dla siebie. Ceny bardzo przystępne jak na okolicę, w której znajduje się lokal.

Niestety nie wszystko zagrało. Ale zacznijmy od plusów. Wystrój lokalu i klimat na plus. Obsługa również w porządku, miło i uprzejmie, szybko reagująca. Toaleta ok. A co do jedzenia, to bardzo nierówno. Zamówione spaghetti sos miało smaczny, natomiast mięso zbite w duże grudki. Pierogi: ciasto twarde, nadzienie smaczne ale dość suche, pierogi jedliśmy w kilku innych miejscach i były o wiele smaczniejsze i tańsze i to za 10 sztuk a nie 8. Makaron Broccoli był smaczny. Makaron z wędzonym łososiem też niezgorszy, choć za dużo sosu, trochę zupa wyszła. Przy tej ilości lokali oraz ich zagęszczeniu na m2 da się zjeść smaczniej i taniej.