Tomasza 20 Resto Bar

Dania poprawne, raczej wszyscy byli zadowoleni, b. smaczne zupy krem z grzybów i pomidorów. Nie byliśmy b. głodni więc porcje wystarczyły, ale to fakt że mogłyby być troszkę więcej jak za taką cenę no ale to centrum. Dość długo czekaliśmy na podanie zamowionych dań

Przyszliśmy bardzo ciekawi i pozytywnie nastawieni co do tego miejsca. Wszystko minęło przy składaniu zamówienia, ponieważ Pani kelnerka już od samego początku była nie miła i pretensjonalna. Później było już tylko gorzej, rozumiem że zniżka -50% (dla studentów) jest obciążająca dla restauracji, ale to jedzenie było tak paskudne, że nie dało się tego zjeść. Burger (normalnie 59zl bez frytek, frytki za 14 zł xD) z dwoma filetami z kurczaka, bez żadnego sera, jednym listkiem sałaty, cebuli, marnym sosem. Bardzo suchy. Carbonara była jeszcze gorsza, to był dosłownie makaron z marnym sosem (w ogóle nie przypominał carbonary, jajka tam na pewno nie było) z cebulą i z szynką. Pani kelnerka spytała czy wszystko ok z potrawami, natomiast prawdę mówiąc odpowiedziałam że nie smakuje zbyt dobrze, na co pani kelnerka odpowiedziała z pretensjami „że to Polska carbonara i nie można się po tym wiele spodziewać”. No cóż.. jedynie lemoniada była dobra. Czekaliśmy koło 40 minut (zamówiliśmy od razu po otwarciu). Bardzo nie polecamy, dawno tak się nie zawiedliśmy. Wokół jest mnóstwo dużo lepszych restauracji (bianca, boccanera, the spaghetti) już ten hinduski obok jest bardziej opłacalny.

Przyjechałyśmy z przyjaciółkami na city break w Krakowie. Jak w każdym większym mieście szukałyśmy lokalu na poziomie z dobrymi cenami. Gdy przechadzałyśmy się uliczkami Krakowa pan Mateusz charyzmatycznie zaprosił nas do środka. Lokal został w naszej pamięci i jeszcze tego samego dnia wróciłyśmy. Spróbowałyśmy wielu pozycji z menu, głównie drinków i przekąsek i za każdym razem byłyśmy usatysfakcjonowane. Lokal wywarł na nas na tyle duże wrażenie, że wróciłyśmy do niego każdego wieczoru. Uważam, że godna wyróżnienia jest również przesympatyczna kelnerka Diana. Warto wspomnieć również o promocji -50% na alkohol po 22 (23 w weekendy), drinki są wtedy w bardzo korzystnych cenach! Jako fanka Brazilian bombshells i high fashion gigantycznym plusem była dla mnie Adriana Lima wyświetlana na telewizorze każdego wieczoru. Ogólnie świetna, luźna atmosfera i pyszne jedzenie. Serdecznie polecam!

Odwiedzam ten lokal dość często, za każdym razem jedzenie przepyszne (frytki z batatów extra). Co prawda jest trochę drogo, ale ze zniżką studencką wychodzi ok :) Obsługa do tej pory też bez zarzutu, zawsze miła i pomocna. Jednak ostatnio obsługiwała mnie niska brunetka w okularach - nachalna i momentami wręcz niegrzeczna

Miejsce super, fajna lokalizacja. W środku cieplutko, dużo miejsca. Obsługa świetna, pani super doradzała, informowała o ofercie i zniżkach. Nie „wciskała”. Jedzenie dobre, papardelle z wołowiną i grzybami pyszne, ale bigos w chlebie np za mało kwaśny. Wydaje mi się, że ceny trochę zbyt wysokie jak na serwowane porcje, jednak jest to miejsce w centrum, więc ceny też wyższe. Super oferta na 50% na alkohole od 23:00, wtedy drinki wychodzą koło 25 zł. Byłam tu już jakiś czas temu i wtedy smakowało bardziej.

Byliśmy tutaj ze znajomymi dwa razy. Obsługa za każdym razem bardzo miła i szybka. Jedzenie smaczne. Najlepsza była sałatka z kurczakiem (pyszny sos czosnkowy), placki ziemniaczane i torcik marakuja. Shoarma drobiowa też w porządku. Super drinki (tropical aperol!) i fajne herbatki zimowe.

Lokal wybrany według gustu syna. Są tu ponoć zniżki dla studentów, ale ogólnie drogo. W środku jest dość ciemno. Mieliśmy stolik w kącie, ale w sali był tłok. Nie lubię makaronu, ale nie było wyboru dań wegetariańskich i jadła. Lokal jest położony blisko głównych zabytków Krakowa.

Bardzo dobre jedzenie, miła obsługa, krótki czas oczekiwania mimo pełnego obłożenia. Dodatkowo zniżka studencka (Zapytać trzeba przed wystawieniem rachunku)

Bardzo dawno chciałam odwiedzić to miejsce i słyszałam dużo o tej restauracji. I w końcu dziś mi się udało odwiedzić to miejsce. Zaraz po wejściu nas (2 osoby) nikt nie spotkał przy tablice „proszę czekać na obsługę” i po 5 min oczekiwania ja podeszłam do kelnerki, którą nie ukrywała swojego niezadowolenia. Ponieważ w lokalu posadzka była no max. 30%, my chcieliśmy usiąść gdzieś w bardziej “cichym” miejscu i odpowiednio poprosiliśmy żeby usiać gdzieś przy oknie biorąc pod uwagę dużo ilość wolnych i niezarezerwowanych stolików. Natomiast kelnerka odmówiła nieprzyjaźnie że nie ma takiej możliwości i my możemy zająć wyłącznie stoliki dla dwóch osób. Biorąc pod uwagę tak dużo ilość stolików nam było dziwnie usłyszeć odmowę , co wskazuje z swoją kolej na nieprofesjonalny personel oraz brak umiejętności przystosowania do potrzeb klienta. Nie polecam.

Lokalizacja oraz ciekawe menu zachęciły nas do odwiedzenia tej restauracji w ramach programu Finebite. Zamówione przez nas sałatki były smaczne i wyglądały bardzo efektownie. Niestety największym rozczarowaniem była dość “chemiczna” lemoniada truskawkowa, w której brakowało mi truskawek. Mimo wszystko polecam restaurację ze względu na dobre jedzenie, miłą obsługę :)