Stara Zajezdnia Kraków by DeSilva

Fajne miejsce z klimatem.Nie pasowało mi tylko,że na telewizorach w salach "leciał"sport.W tym miejscu fajnie by było zobaczyć np.historię zajezdni czy Krakowa czy Kazimierza.Co do jedzenia to dobre i bardzo duże porcje.Mogę się tylko doczepić sosu do sałatki cezar-był mega słony.Pozostałe dania były dobre.Obsluga miła.

Przepyszne jedzenie, wspaniale podane w bardzo zmyślnej formie. Mięso tak delikatne że rozpływa się w ustach. Piwko również świetne. Do tego przemiłe panie z obsługi. Miejsce bardzo przyjazne dla zwierząt. Polecam każdemu:)

Jedzenie bardzo smaczne, piwko ciekawe, żurek troszkę zbyt mały, tatar polecam, kaczka rewelacja, obsługa miła acz szybkość działań pozostawia wiele do życzenia, wpuszczanie akwizytorow BAT zakłucajacych posiłek to jakaś pomyłka...

Super jedzenie, jeszcze lepsze lokalnie produkowane piwo o różnych smakach. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Dużym plusem możliwość kupna ich piwa na wynos w niższej cenie :) Polecam!

Ostatnio wybrałem się do restauracji Zajezdnia w Krakowie i muszę przyznać, że poczułem się tam jak VIP... albo raczej VZP – „Very Zajechany Person”. Ale od początku! Wnętrze nawiązuje do dawnych zajezdni tramwajowych, więc przez chwilę myślałem, że zaraz wjedzie kelner w dzwoniącym tramwaju, podając mi zupę z wagonika. Na szczęście tramwaju nie było, ale jedzenie dotarło równie szybko, co Pendolino (no, przynajmniej w teorii). Zamówiłem rosół, który okazał się tak aromatyczny, że gdyby ktoś próbował go przewieźć na gapę, straż miejska złapałaby go już na drugim przystanku. A schabowy? Taki wielki, że przez moment zastanawiałem się, czy nie potrzeba osobnego biletu na pół talerza. Frytki chrupiące, surówki świeże, a wszystko podane z taką werwą, że od razu poczułem się jak stary znajomy kucharza. Do tego kelnerzy – uśmiechnięci i pomocni, jakby to oni byli maszynistami tego smakowego pociągu. Na deser zafundowałem sobie sernik, który był tak lekki, że miałem wrażenie, że zaraz odleci jak balonik nad miastem. Podsumowując, Zajezdnia to miejsce, gdzie zajeżdża się głodnym, a wyjeżdża z pełnym żołądkiem i uśmiechem. Polecam każdemu, kto chce poczuć, że po jedzeniu potrzebuje co najmniej dwóch przystanków przerwy, zanim wróci do życia codziennego!

Super chłodnik z Avokado Tatar wołowy z kurkami godny polecenia Talerz libański- pyszne humusy 3-rodzaje Burrata bardzo smaczna Dobre drinki Ceny przystępne Fajny klimat i miła obsługa polecam

Jedzenie, atmosfera, piwko i obsługa. Rewelacja! Pozdrawiamy Panią Monikę :) Jeszcze nigdy nie spotkaliśmy tak fajnej osoby z obsługi. Tanecznym krokiem sale przemierza. Miło było popatrzeć, że ta praca dla niej to też przyjemność. To się czuje. Diamencik w koronie lokalu. Polecamy :)

Pyszne piwo, jak zwykle. Kiedyś coś tu jadlem i to było naprawdę dobre choć już nie pamiętam co jadlem 10 lat temu :)

Ładna restauracja. Niestety w żadnym mieście nie jadem gorszego jedzenia niż tam - a często podróżuję… Żurek chłodny, a po między zupą a drugim daniem równo 1,5 godziny czekania po to żeby dostać okropne placki z proszku (choć kelnerka zaprzeczała by takie były) ale jednak takie były i grzyba leśnego też nie da się wyczuć. Mają dobre piwo i to jedyna mocna strona. Jedzenie obrzydliwe. Na końcu komentarz kelnerki, że nie ma sumienia naliczyć serwisu.

Weszliśmy z marszu bez planowania i sprawdzania opinii. Na samym starcie kelnerka zapunktowała, bo przyniosła menu dziecięce do kolorowania i kredki, aby mogły się czymś zająć. Zamówiliśmy rosół dla dzieci, pierogi, nugets oraz burger. Generalnie wszystko było smaczne. Burger: była chrupiąca, dodatki fajnie się wkomponowały w burgera, mięso było tylko medium well, bez wyboru. Ja bym wziął medium rare. Beckon w burger był lekko za bardzo wysmażony.