Sady Kraków

W lokalu byliśmy ok 17:30 i niestety zostały tylko 2 pozycje dań głównych z karty. Menu jest krótkie i proste. Szkoda, że brakło dla nas ossobuco i policzków, które chcieliśmy spróbować. Zamiast tego zamówiliśmy pstrąga i gołąbki z kaszą i fasolkami. Dania są ładnie podane na różnych talerzach „z odzysku” co samo w sobie jest dobrym pomysłem. Prezentacja w porządku. Na dania czekaliśmy trochę długo bo około 40 minut ale na sali było dużo gości. W restauracji są dostępne udogodnienia dla dzieci takie jak krzesełko. Nie jestem pewny czy jest przewijak bo go nie zauważyłem. Kuchnia otwarta. Dla kogoś kto lubi spoglądać jak są przygotowywane dania jest to miły dodatek.

Z rana wstąpiłam przypadkiem po kawałek ciasta. Zadałam do kelnera pytanie co jest w składzie ciasta jesiennego- chłopak zapytał się dwóch koleżanek, po czym wrócił i powiedział że zaraz podejdzie ktoś i powie co jest w składzie. Bardzo dziwna sytuacja. Miejsce wygląda świetnie i zachęcona opiniami na Google wstąpiłam z partnerem na obiad. Gołąbki bardzo dobre ale mógłby by być mocniej przyprawione. Miejsce jest bardzo ładne i dania piękne podane, natomiast obsługa nie pasuje do tego miejsca. Podczas czekania na obiad słyszałam jak kelnerzy się sprzeczają.

Miłe miejsce, Ogródek zadbany jest miejsce pod dachem na wypadek deszczu lub upału. Robią kawy z poza listy meni. Espresso tonik 10/10. Bez utrzymującej się gorzkiej piany co świadczy o prawidłowej kolejności mieszania napojów. Łazienka zadbana czysta z odpowiednikiem ,,różowej skrzynki”) dobry gest w zadbaniu o klienta. Chociaż kran do wody otwiera się w dziwny sposób 😂. Zwykła woda do picia dostępna przy barze, trzeba nalać samemu wygodne rozwiązanie szczególnie dla osób nieśmiałych i introwertycznych) Jedyna uwaga, podkładki pod napoje przydały by się

Niesamowite podejście do polskich dań, warto tu wrócić i rozpłynąć się w tych smakach, pełnych świeżych warzyw oraz innowacyjności. Pierogi lanckorońskie i boczek sądecki na długo zostaną w pamięci! Trochę trzeba było czekać na danie ale przy przyjemnej muzyce czas szybciej upływa

Bardzo dobre 🥘 jedzenie szczególnie pierogi zapadły mi w pamięci. Wszystko bardzo ładnie podane, a przy tym obsługa na bardzo dobrym poziomie.

Fantastyczne dania kuchni polskiej - Top restauracja w Krakowie. Takie dania powinny promować Polska kuchnie w nowoczesnym wydaniu. Miła luźna atmosfera. Sposób podania dań zasługuje na pochwałe. Ceny wysokie ale adekwatne do smaku oraz wielkości porcji.

Bardzo ładne miejsce z miłą obsluga. Ciekawe propozycje śniadaniowe, również w postaci dzielonych dań. Do tego bardzo dobra kawa. W okresie letnim dostępny przyjemny ogródek.

Przepyszne dania z lokalnych i świeżych składników. Czekam aż wrócą, bo naprawdę jest to wyjątkowe miejsce na gastronomicznej mapie Krakowa. 🥰

Klimatyczne miejsce z przepysznym jedzeniem i cudowną pomocną obsługa. Sniadania to wielkie porcje ale tak smaczne że czego się nie zje mozna wziąć na wynos. Dużo świeżych warzyw i owoców oraz ziół, dania do wegatarian naprawdę są godni polecenia, a poza tym jak na standardy krakowskie to ceny mają umiarkowane.

Bardzo przykro zostawiać mi taką opinię po tym jak bardzo byłam zakochana w tym miejscu po pierwszej wizycie. Szkoda,ze po ogromnym rozgłosie jaki zyskało to miejsce,jakość spadla. Sady maja fenomenalne wnętrze-schludne,estetyczne i stworzone z dbałością o szczegóły.Ogródek również bardzo klimatyczny. Bardzo uderzające jest to jak bardzo różni się serwis w przypadku osób,które wyglądają na zamożne, a „normalnymi”. Szkoda,ze obsługa wolała oglądać tik-toki niż wynieść moje danie. Wszystko to było widać na sali,również zirytowanego kucharza na wydawce:). Samo to,ze ktoś korzysta z telefonu nie jest niczym złym, ale kelnerka wydająca na sale sztućce czy barmanka przygotowująca napoje,mogłyby umyć dłonie po tik-tokowych wojażach. Nie zostałam zapytana czy z moim daniem jest wszystko okej(a szkoda,bo totalnie nie było). Rachunek zapłacony gotówka został zabrany ze stolika bez słowa. Zwieńczeniem śniadania była herbata Ceylon,która smakowała kamieniem,twardą wodą. Raczej prędko nie wrócę, nie czuję się tu miło ugoszczona.