Restauracja Wietnamska i Tajska „ThaiCooking”

Dzisiaj zrobiłem pierwsze zamówienie, ale raczej ostatnie. Niestety kurczak w daniach jest fatalnej jakości. Twardy, ciągnący się, żylasty i z chrzęściami (praktycznie w każdym kawałku). W dodatku w opisie dania jest kapusta pekińska, a w każdym z zamówionych dań była zwykła biała kapusta. Marchewka fragmentami totalnie surowa. Brak sosów do ryżu co chyba jest standardem w azjatyckich restauracjach. Opłata 15 zł za dostawę 2 km przy zamówieniu za 150 zł to masakra. Jedyny plus taki, że dostawa była w miarę szybka, a jedzenie gorące.

Pyszne jedzenie , kaczka z orzechowym sosem mistrzostwo świata , jak i pat thai pierwsza klasa , zupa Pho wyśmienita jak i wołowinka w sosie theriaki ♥️♥️♥️. Polecam każdemu wpaść i spróbować nie zawiedziecie się dużo, smacznie przystępnie cenowo !

Pad Thai posklejany, kwaśny, kurczak smakował jakby leżał tam już dwa dni. Cena nieadekwatna do jakości. Zupa dobra ale nie ma szału. Nie polecam.

Nie polecam! W moim daniu znalazłam włos. Po zgłoszeniu tego kelnerce otrzymałam ten sam talerz po minucie, co świadczy o braku jakiejkolwiek próby przygotowania świeżego jedzenia. Po kolejnej interwencji danie wróciło po 5 minutach – zimny ryż i kurczak o smaku spalenizny sugerowały, że zostało jedynie podgrzane, a nie wymienione. Potrawa mojego męża również była rozczarowująca – sos hoisin był tak przesolony, że nie dało się jej zjeść. Jakość jedzenia na bardzo niskim poziomie. To moja pierwsza i ostatnia wizyta w tym miejscu. Zdecydowanie nie warto!

To jest takie miejsce, że ''da się zjeść', ale nie pomyślałabym nigdy, '' o mam ochotę na tą restaurację , chyba dzisiaj pójdę'' chociaż mieszkam w Wieliczce. Po pierwsze, lokal sprawia wrażenie jakby było tam brudno, buro, ponuro, stoliki na zewnątrz całe upaćkane i centymetr kurzu. Moja wyobraźnia od razu mówi- strach pomyśleć jaki syf musi być na kuchni...''. Po drugie kelnerka ( ciemne, długie włosy) w pracy jest chyba za karę, zero uśmiechu, nie odezwie się, nie kontaktuje co się do niej mówi, przynosi nie to co się zamówiło. Ja rozumiem, że każdy może się pomylić, ale podchodzę do klienta z uśmiechem, przepraszam i podaję to co miałam podać jakoś rozwiązując sytuację, a ona na info, że nie to zamawiałam, mówi naburmuszona '' aha, ok'' i idzie, po czym po 15 minutach przynosi to co miało być. Ludzie w takiej pracy muszą być komunikatywni i rozgarnięci, a nie jak zawieszone cielątka bez życia.... Po trzecie i najważniejsze- jedzenie. Próbowałam wietnamca- klasyk- w każdej knajpie smakuje i wygląda MNIEJ WIĘCEJ podobnie, tutaj kucharz chyba nie wie, że to się z czosnkiem robi.... totalnie słodkie, wielkie, brzydkie kawały nogi z kurczaka. Wołowina, zupełnie inne danie- smak prawie taki sam- jakby wszystko na jednym sosie robione. Podsumowując- zjedliśmy ( za to 2 gwiazdki ) ale wracać nie będziemy. To bardziej taka jadłodajnia robotnicza ( tyle, że ceny restauracyjne ) niż restauracja.

Polecam. Warto odwiedzić. Dobre jedzenie w umiarkowanych cenach.

Kilka dni temu wybraliśmy się z rodziną do pewnej wietnamskiej restauracji i to była prawdziwa uczta dla podniebienia! Często próbujemy wietnamskiej kuchni w różnych miejscach, ale naszym zdaniem tutaj było najlepiej. Zamówiliśmy zupy Tom Kha i Phở – były przepyszne! Tom Kha zachwyciła idealnym połączeniem mleka kokosowego, przypraw i delikatnego mięsa kurczaka. Natomiast Phở oczarowała nas intensywnym bulionem i świeżymi ziołami – czuliśmy się, jakbyśmy przenieśli się prosto do serca Hanoi. Obsługa również zasługuje na szczególne wyróżnienie. Szczególnie chcemy podziękować pani Bogdanie, która była niezwykle miła, pomogła nam z wyborem dań i doradziła najlepsze opcje z menu. Chcielibyśmy również wspomnieć o wietnamskim kelnerze, który przyniósł nasze zamówienie z uśmiechem na twarzy. Jego życzliwość sprawiła, że poczuliśmy się naprawdę wyjątkowo, a aż szkoda, że nie mówimy po wietnamsku – z nim aż chciało się porozmawiać! Byliśmy w wielu wietnamskich restauracjach, ale to miejsce naprawdę się wyróżnia. Jeśli chcecie spróbować prawdziwej, autentycznej i przepysznej kuchni wietnamskiej – gorąco polecamy.

Bogata oferta dań i fajnie oddzielone potrawy w panierce od reszty. To praktyczne. Same danie były smaczne, jednak miały kilka słabych stron. Specjalnie zamówiłem danie z kurczaka na ostro, ale nie było w nim w ogóle ostrości. Natomiast PadThai miał smak nadmiernie zdominowany przez sos sojowy oraz świeżą paprykę. Uduszona papryka chyba lepiej by się komponowała szczególnie użyta w takiej obfitości. Sajgonki smaczne, chrupiące i przepyszne. Podobnie zupa na mleku kokosowym, rewelacyjna, smaczna idealna. Porcje są solidne. Polecam.

Pani kelnerka bardzo miła. O kuchni niestety powiedzieć się tego nie da. Nie miłe jest nazywanie tego kuchnia Tajską. (Nie ma to z nią nic wspólnego) Kurczak w curry którego jadłem z pewnością nie był smażony w Woku. Warzywa krojone chyba kopytem a nie ostrym nożem. Zero smaku tylko curry....(mało koloru na mięsie liście kafiru to za malo. brak soku z limonki i skilli kucharskich) O ryżu to nawet nie będę pisał. Zły ryż i źle ugotowany. Surówka z kapusty to totalny dramat. Poza curry nie ma tutaj nic smaku. Sytuacje ratuje miła Pani kelnerka.

Pierwsze doświadczenie z tym lokalem jakiś czas temu nie było zbyt pozytywne. Nawet jak na Pol-Viet jedzenie wydawało się wówczas bez smaku. Postanowiliśmy dać drugą szansę, bo mieliśmy dużą ochotę na azjatyckie smaki. Trzeba przyznać, ze jedzenie się poprawiło. Nie ma tu jakiegoś wielkiego zachwytu, ale zjedliśmy ze smakiem. Dobre zupy, niezłe sajgonki i smaczne dania główne. Jedzenie podobnie jak poprzednie wzięte na wynos, więc do lokalu i obsługi się nie ustosunkujemy.