Paul’s Place

Lokal trochę z boku, idealny na śniadanie, nie ma duże obłożenia i zdecydowanie warto tam zajrzeć. Duże porcje, ceny umiarkowane. Obsługa przecudowna.

Bardzo przyjemne miejsce, żeby zjeść dobre śniadanie. Przyjemnie urządzone pomieszczenie, bardzo miła obsługa. Full English jedno z najlepszych, jakie jadłem. Lepsze niż można zjeść w UK. Wszystko miało wyraźny smak, dobrze przyrządzone. Jeżeli masz ochotę na dobre śniadanie to polecam.

Bardzo smaczne śniadania, super obsługa. Klimatyczne miejsce. Gorąco polecam 🤤🤤🤤 😉😉😉

Trafiłam tu na śniadanie zupełnie przypadkowo, a było przepysznie. Miejsce jest klimatyczne a obsługa bardzo miła. Porcja również zacna 😁 Polecam!

Rewelacyjne i klimatyczne miejsce. Wyjątkowe smaki i przyjemna obsługa. Najlepsza zupa cebulowa w Krakowie. Na dodatek ceny niższe co najmniej o połowę w porównaniu z rynkiem głównym, od którego dzieli tylko jedna uliczka. Wróciliśmy tu kolejnego dnia spróbować czegoś innego. Tym razem padło na stekami burgera. Rewelacja nawet okoliczne restauracje specjalizujące się w takim menu nie smakują tak dobrze.

Piękne klimatyczne miejsce. Śniadania smaczne tak jak wyglądają. Polecam wszystkim bardzo dobre jedzenie.

Super klimat starego Krakowa, parkujesz na podziemnym przy Muzeum Narodowym, chwilę spaceru i mieszkasz na starym mieście, dobra baza na 3 dni, wszędzie blisko! pyszne śniadania, super grzane piwo, ceny rozsądne, cała rodzina 2plus2 na dwie doby plus śniadania tylko 530. polecam i pozdrawiam 😘

Pyszne śniadanie angielskie i bardzo miła obsługa. Na duży plus pieczywo i dżemy podane przed wydaniem posiłku w cenie śniadania. Polecam.

Zacznę od WOW. Jednego dnia byłem tam dwukrotnie. Pierwsza wizyta wczesnym popołudniem na rozgrzewającej herbacie i drinku, a druga wieczorem na kolacji. Dlaczego wróciłem? Po prostu przy pierwszej wizycie czułem się tam komfortowo, urzekł mnie charakter lokalu i jego przytulna, położona głębiej sala. Niestety wieczorem nie miałem okazji usiąść we wspomnianej wcześniej części restauracji, nie pomyślałem o rezerwacji - duży błąd. Otrzymałem jednak stolik tuż przy oknie, może mniej przytulnie położony ale o to bym nie odczuwał dyskomfortu skutecznie zadbała załoga restauracji i było to po raz kolejny. Przy pierwszym pobycie było dokładnie tak samo, dzięki temu jestem pewien, że dbałość o klienta w tym lokalu to standard. Na przystawkę, wiedziony ciekawością, zamówiłem Pate wątróbka z kurczaka. Za nim jednak dotarła, wcześniej otrzymałem grzanki ze zmiksowanymi suszonymi pomidorami w prezencie od szefa kuchni- bardzo dobre. Za chwilę pojawiło się wspomniane Pate i już wiedziałem, że dobrze trafiłem. Dania główne to już prawdziwa poezja. Żona zamówiła smażone piersi z kaczki, a ja polędwiczki wieprzowe (szczegóły dań na stronie restauracji). Oczywiście daliśmy sobie popróbować potraw i muszę przyznać, że lepiej przygotowanych piersi i polędwiczek nie jedliśmy. Całości, w moim daniu, dopełniały chrupiące pieczone w mundurkach ziemniaki i wióry marchwi, a w żony gotowane w mundurkach ziemniaki i zamiast młodych marchewek mrożona fasolka szparagowa (jedyny minus, mogłoby jej nie być) i cudowna w smaku duszona marchew (szkoda, że tak mało). Porcje dań odpowiednie dla łakomczuchów. Aha i sposób podania dań, o którym nie będę się rozpisywał tylko pokażę na zdjęciach. Ja tam jeszcze wrócę!

Jedzenie pyszne. Obsługa bez zarzutu. Świetny klimat. Polecam miłośnikom śniadania w stylu angielskim :)