Ogniem i Mieczem

Jak ja bym chciał mieć taką restauracyję u siebie w mieście! Miałem dość pizzy na wyjazdach więc szukałem czegoś innego. Najpierw zainteresowała mnie nazwa, potem popatrzyłem na zdjęcia i.. jadę tam! Po krotkiej przeprawie przez Wisłę trafiłem pod niepozorną bramę z dość leciwym szyldem. Wszedłem, a za kotarą powitał mnie konsjerż widoczny na zdjęciu i uśmiechnięte Panie kelnerki w ładnych kostiumach. Usiadłem przy drewnianym stole, podziwiałem dekoracje z epoki, a w tle grała skoczna muzyka. Dostałem sznycla większego od mojej głowy (61 zł) i popiłem go domową nalewką z miodu. Kiedy chciałem dać napiwek, Kelnerka powiedziała, że wystarczy jej mój uśmiech, no szczęka mi opadła do ziemi :)) Gorrrrrąco polecam, a szefostwu polecam tylko lekko zainwestować w widoczność z ulicy, jakiś podświetlony odmalowany szyld, bo mają restaurację z duszą i szkoda ją tak chować.

Witajcie, miłośnicy dobrej kuchni i historii! Dziś chciałbym podzielić się z Wami niezwykłym doświadczeniem, jakim była wizyta w restauracji "Ogniem i Mieczem" w Krakowie. To miejsce, które przenosi nas wprost w czasy XVII wieku, kusiąc nie tylko wyjątkową atmosferą, ale przede wszystkim wyśmienitą kuchnią. Jak w dawnych czasach Od samego wejścia czujemy się, jakbyśmy przenieśli się na karty powieści Sienkiewicza. Stylowe wnętrza, trzaskający w kominku ogień i dźwięki dawnej muzyki tworzą niepowtarzalny klimat. Czuć tu ducha historii i tradycji. Smaki z przeszłości A co powiecie na jedzenie? Menu obfituje w staropolskie specjały, które zadowolą nawet najbardziej wymagających smakoszy. Mięso spod siodła, zawijacz lacki, ziemniak czeladny – to tylko niektóre z pozycji, które koniecznie trzeba spróbować. Wszystkie dania są przygotowywane z najwyższej jakości składników i podawane w sposób, który podkreśla ich wyjątkowy smak. A wszystko to popijając aromatyczną, staropolską gorzałką – uczta dla podniebienia! Obsługa na medal Obsługa restauracji jest niezwykle profesjonalna i przyjazna. Kelnerzy, ubrani w stylowe stroje, chętnie opowiadają o historii restauracji i poszczególnych dań. Czujemy się tu wyjątkowo gościnnie i mile widziani. Podsumowanie Jeśli szukacie miejsca, gdzie będziecie mogli skosztować wyśmienitej kuchni, poczuć atmosferę dawnych czasów i spędzić miło czas w towarzystwie bliskich – restauracja "Ogniem i Mieczem" to idealne miejsce dla Was. Gorąco polecam! Moja ocena: Atmosfera: 5/5 (niezapomniane wrażenia) Jedzenie: 5/5 (wyśmienite smaki, tradycyjne przepisy) Obsługa: 5/5 (profesjonalna i przyjazna) Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że restauracja "Ogniem i Mieczem" to prawdziwa perełka na gastronomicznej mapie Krakowa. Nie sposób przejść obok niej obojętnie! A Wy, byliście już w tej restauracji? Podzielcie się swoimi wrażeniami!

Byliśmy grupą 12 osób w piątkowy wieczór i nie mogliśmy zarezerwować miejsc w innych restauracjach, więc byliśmy bardzo zadowoleni, gdy znaleźliśmy miejsce dla nas w tej restauracji. Bardzo miłe kelnerki pomogły nam w wyborze dań dla całej naszej różnorodnej grupy, składającej się z Białorusinów, Ukraińców i Włochów. Wszystkim bardzo smakowały jedzenie i napoje - duże porcje, szybko przygotowane, piękna prezentacja. Wnętrze restauracji jest bardzo piękne. Dziwne, że restauracja była pusta. Na pewno tu wrócimy.

Bardzo dobre jedzenie. Ceny dosyć wysokie ale adekwatne do jakości, lokalizacji i wielkości porcji. Golonka chyba najlepsza jaką jadłem, cała skórka chrupiąca. Golonka jest bez kości, nie do zjedzenia dla jednej osoby. Kluski ziemniaczane też bardzo dobre, duża porcja, na dobrą sprawę mogłoby to robić za danie na małego głoda.

Bardzo smaczna restauracja, serwująca kuchnię polską. Obsługa na najwyższym poziomie. Minus za długi czas oczekiwania na posiłki, bardzo wysoką cenę oraz wielkie porcje jedzenia, nie do przejedzenia. Nie lubię marnować jedzenia więc musiałam "wciskać w siebie" te wielkie dania.

To juz ktoras moja/nasza wizyta. Jak zwykle swietna obsluga i niezwykly klimat. Jedzenie pyszne a porcje ogromne (zdjecia). Golonka idealna, szalszyk super, placki z gulaszem fenomenalne, pol kurczaka pyszne soczyste, a rozmiar kotleta z indyka dla dwojga niesamowity. No i to dwukolorowe piwo litrowe 😍

Duże porcje, smaczne. Trochę drogie są napoje bezalkoholowe, ale i tak polecam

Miejsce z klimatem. Obsługa bardzo miła. Jedzenie bardzo dobre . Gulasz z wieprza z plackami ziemniaczanymi przepyszne. Gulasz delikatny mięsko bardzo dobre. Placki kruche. Podane w fajny sposób na patelni. Polecam

Przeciętnie, jak na wigilię firmową nie najlepsze miejsce, ciasno,ludzie porozrzucani po wielu salkach. Tylko dwie ubikacje jak na ponad 100 os. to zdecydowanie za mało. Jedzenie przeciętne ale to pewnie trochę zasługa budżetu przewidzianego na jedną os. Za duże odstępy pomiędzy posiłkami na początek śledzik, za godzinę chłodny barszczyk z 4 uszkami, za następną godzinę karp (dobry) z chałką a dopiero dość późno zimne pierogi mięso i surówki. Na koniec ciasta. Do picia był grzaniec, białe i czerwone wino oraz piwo. Było przeciętnie.

Witam, chciałem podzielić się opinia na temat tego miejsca, czyli restauracji Ogniem i Mieczem w Krakowie. Pierwszy dzień w Krakowie, wiec postanowiliśmy skorzystać i odwiedzić to miejsce. Restauracja mieści się w bardzo klimatycznym miejscu, ale zero klimatu w jej środku. Bardzo minimalistyczny wystrój, nawiązuje do biesiadnych chat ale jest strasznie brudno i mnóstwo kurzy! Panie, które nas obsługiwały w całe nie zaangażowane w to co robiły, kompletny brak obłudni gościa i jakiego kol-wiek profesjonalizmu. Najgorsza herbata jaka kol-wiek piłem, podana obok kubka z gorąca woda! Nie do pomyślenia zeby za to płacić! Zamówiliśmy żurek, który sam sobie w smaku nie był najgorszy ale na desce dostaliśmy mix okropnej jakości kiełbasy i szynki która w połączeniu przyniosła jeszcze gorszy efekt! Zupa była zimna, nie czuć było w całe chrzanu okropieństwo! Na drugie, dodawaliśmy stary gulasz z wieprza w sosie z proszku i najgorsza surówkę z kapusty koszonej jaka jadłem! Gorzka, stara śmierdziała i mało tego była na 100 procent pukana kilka razy! Plusem jedynym tego dania były placki ziemniaczane, które były wyśmienite mało maki, chrupiące naprawdę smaczne! Wiec barwo za to i dziękuje bo jedyne co mogłem przełknąć w tym miejscu! Jestem w szoku jak taka duża restauracja, z takim potencjałem może podawać tak nie dobre, stare, śmierdzące jedzenie. Jak panie kelnerki ubrane w piękne stroje ludowe mogą świadczyć taka beznadziejna, obsługę. Zastanówcie się proszę dwa razy jeśli podejmiecie decyzje o tym zeby tam się udać, bo naprawdę nie warto! Jedzenie podawane jest pięknie, i oryginalnie ale niestety nie jest w stanie prezentacja zamydlić okropnego, taniego, śmierdzącego i starego zapachu jedzenia! Mam nadzieje ze opinia pomoże, zrozumieć ze jest tam problem i mam nadzieje ze szybko go rozwiążcie i tego wam życzę!