Kazimir Food & Drink

Fajne, klimatyczne miejsce. Smaczne jedzonko i ogromne porcje! Byliśmy dosyć dawno, jak były otwarte ogródki na zewnątrz lokalu. Pamiętamy bardzo miłą obsługę, która dobrze znała kartę. Kolejnym razem jak będziemy w Krakowie, na pewno odwiedziny

Piękne miejsce o klimatycznym wnętrzu. Samą restauracje oceniam na 4 gwiazdki. Jedną ujmujemy za okrutnie długi czas oczekiwania, na przystawkę 30 minut na głowne danie 40 minut oraz za potworny chłód związany z wiecznie otwartymi drzwiami. Trzeba jednak przyznać - co jest przynajmniej dla mnie szalenie ważne, maja bardzo wygodne fotelo-krzeseła. Same dania wyglądają bardzo apetycznie i prezentują się z klasą na talerzu. Przystawka ok, danie główne stek to istna poezja, pizza również. Deser bardzo dobry. Szczerze polecam to miejsce, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość. Ps. Koniecznie musicie zmienić karafki na lemoniadę, albo nalewać mniej, bo są niewygodne w użyciu i ciągle oblewałyśmy stół.

Byliśmy we 4 osoby z niemowlakiem, obsługa przemiła, bardzo pomocna i uśmiechnięta. Jedzenie bardzo dobre, składniki dobre jakościowo, wszystko świeże i bardzo dobrze przygotowane. Wszystkim smakowało, jedliśmy steki z antrykotu, polędwiczki drobiowe, chicken burgera, gnocchi buraczane oraz żurek i krem ze szparagów. Wszyscy wyszli zadowoleni, najedzeni i uśmiechnięci. Będziemy wracać.

Rezerwacja z @getfinebite Razem z przyjaciółmi wybraliśmy się na burgery/steki i opcję wegetariańską. Burger Kazimir i Double Cheesburger bardzo smaczny, z dużą porcją pysznych, chrupiących z wierzchu i miękkich w środku frytek :) natomiast jeśli chodzi o stek - był dobry, ale jak na medium rare trochę zbyt przypieczony i suchy, jedynie środek był różowy, za to ziemniaczki do niego to mistrzostwo! Dla wegetarian - Bardzo dobra zupa minestrone (niestety Pani kelnerka nieco rozlała i nie wytarłam talerza do zdjęcia) krążki cebulowe i lemoniada o smaku marakui. Podsumowując - polecam :)

Patrząc po cenach i zdjęciach miałem wyższe oczekiwania. Jedzenie dobre, ale nic porywającego, na pewno bardzo ładnie podane, tutaj duży plus. Obsługa kuleje bardzo. Jedna kelnerka, nie ogarnia sali, nie jest to też do końca jej wina bo cały czas ją ktoś gdzieś wolał. Fondant przepyszny, ale stał ponad 10 minut na wydawce przez co był chłodny i w ogóle nie płynny w środku. Wystrój tylko na pierwszy rzut oka ok, na drugi bardzo dużo rażących rzeczy. Wystające kable, niektóre rzeczy w ogóle nie wiadomo skąd tam się wzięły, godzina 18, a na stolikach przy wejściu stoją jakieś pudła. Muzyka w ogóle nie pasująca do lokalu, typ Eska. Ceny raczej zawyżone, zwłaszcza burger z falafelem, 49zl, lekka przesada bo trochę sałatki, burger i tahini i bułka. W porównaniu z innymi knajpami w podobnym standardzie na Kazimierzu wypada słabo. W dodatku dość zimno w lokalu I wieje po nogach. Najlepsza przystawka i deser.

Jedzenie pyszne, a porcje ogromne - myśleliśmy, że na koniec wpadnie jeszcze deserek, ale dania główne nas pokonały. Obsługa Mikołaja na najwyższym poziomie jak w najlepszej restauracji. Rezerwacji stolika dokonaliśmy poprzez Finebite, więc ceny wyszły bardzo przystępne, ale patrząc na wielkość porcji i smak to posiłki są zdecydowanie warte swojej ceny. Zamówiliśmy: Buffalo chicken wings, fish & chips, royal burger i lemoniadę malinową.

Knajpę odwiedzono z aplikacją finebite. Jedzenie: zamówiono żurek w chlebie, burgera z frytkami i karkówkę z grilla. Żurek przepyszny. Chlebek wyglądał na przypalony, ale to tylko wrażenie, w rzeczywistości był bardzo smaczny. Jeśli chodzi o burgera - porcja bardzo duża. Smaczne frytki i krążki cebulowe. Odpowiednia ilość sosów i dodatków. Jeden minus - pomylono zamówienie :(zamiast burgera z kurczakiem otrzymałam z wołowina i bekonem). Obsługa: sympatyczna Klimat: czegoś mi zabrakło, dlatego 4 gwiazdki. Czysto i schludnie. Plusy: wielkość porcji (karkówką spokojnie najadł się stukilowy chłop), lokalizacja knajpy Minusy: pomylone zamówienie, dosyć duże ceny (z finebite wychodzi całkiem tanio) Czy warto? Warto.

Ogólnie w porządku - dania smaczne, porcje duże, personel bardzo miły. Ogródek gastronomiczny sympatyczny, miły klimat. Restauracja w niedalekiej odległości od Okrąglaka na Kazimierzu.

Bardzo elegancka restauracja, profesjonalne podejście do gościa, ciekawe menu. Pierogi ruskie miały niesamowicie aksamitny farsz, krem ze szparagow świetnie smakował w akompaniamencie wędzonego pstrąga, bruschetta była z tak pysznych pomidorów z parmezanem i sosem balsamicznym no niebo w gębie. No i "danie programu" czyli stek z poledwicy, który mój chłopak zamówił mało wysmazony i się przeliczył ze swoim smakiem, ale na szczęście nie było problemu żeby go dosmazyc, nawet po przekrojeniu, bardzo dziękujemy. Stek był podany na smakowitym sosie z pieczonym ziemniakiem, pieczarkami, mini cukiniemi (uwielbiam takie młodziutkie) I słodką marchewką. Do picia wzięliśmy lemoniadę malinową, słodziutka i orzeźwiająca:)

Wnętrze w loftowym stylu. W lokalu dużo prawdziwej zieleni, dzięki czemu wnętrze robi się przytulnym. Obsługa jak najbardziej profesjonalna, miła i pomocna. Zupy i drugie dania wyśmienite, jedyny minus to synchronizacja podania: jedno danie było ledwo ciepłe, drugie gorące. Niestety desery rozczarowały... Fondant był zwarty, a beza twarda. Pomimo tego, polecam miejsce i sama bym jeszcze raz odwiedziła.