Kawiarnia Fornir

Niestety, ogromne rozczarowanie. Mój tost był ZIMNY, Brownie było nie do zjedzenia - nigdy nie jadłam tak suchego ciasta, Kawa dyniowa? Może bez syropu, a raczej PRZECIERU dyniowego (z drobnymi, wyczuwalnymi kawałkami dyni) była do wypicia tylko do połowy. 😬 Na zamówienie czekaliśmy 40 min. Rozumiem, żeby poczekać na tosty i kanapkę, tymbardziej, że byliśmy w weekend… ale na kawę? Trochę kiepsko, że nie dostajesz kawy przed jedzonkiem, tylko już całość razem, tym bardziej gdzie czas oczekiwania jest mocno wydłużony. Dodatkowo… pieski są spoko, ale nie w tak malutkiej kawiarni jak Fornir (siedzieliśmy wewnątrz). Przez cały czas, czuliśmy zapach pieska, który niestety nie należał do przyjemnych. Z plusów - bardzo dobra szynka w toście. Overall, pomimo mojej ekscytacji przed odwiedzeniem tego miejsca wiem, że długo nie wrócę. 😔

Świetne miejsce, pyszne śniadania, od których życie robi się lepsze od rana. Znakomity chleb, a do niego np. rewelacyjna pasta z makreli plus leciutko słodko-kwaśne ogóreczki, albo znakomita kanapka z pastą jajeczną. Bardzo miła obsługa 😊

Kawiarnia położna w dziedzińcu, z bardzo klimatycznym ogródkiem. Miła obsługa. Szanuje że się nie załapałem na ciasto cytrynowe Vege - jak z całego kawałka blachy ma być x kawałków to mają być x kawałki 😀 Cappucino fantastyczne, matcha latte bardzo dobra, browni mocno kruche ale dobre. Kawiarnia warta odwiedzenia i delektowania się smakiem 🤩

Byłem , testowałem , zdecydowanie polecam ! Przepyszny talerzyk kopenhaski 😍. Pieczywo znakomite, ser pyszny , tylko konfitury trochę jednak mało - przydałaby się nieco większa porcja i to apel do obsługi 😊. A, i jeszcze to pieczywo mimo że fantastyczne, to takie jednak minimum 😊. Ja się najadłem, ale generalnie nie jem dużo i facet większy ode mnie będzie nadal głodny 🤣. Teraz obsługa : Pani przemiła 😊. Doradziła , pomogła , uśmiechnięta - super ! Generalnie fajny lokal, myślę też że ten ogródek na zewnątrz w sezonie wiosenno - letnim robi furorę . Nawet teraz sporo gości tam siadło . Generalnie - można rekomendacja na pyszne śniadanie . Tak trzymać ! 😊

Byliśmy na śniadaniu z @getfinebite, pyszne i świeże wypieki, gorące tosty i dobra kawa. Lokal ukryty w podwórku, co trochę utrudnia jego znalezienie, za to miejsce wyglądało super i tworzyło fajny jesienny klimat

Kawiarnia niestety nie spełniła moich oczekiwań. Kawa dyniowa, na którą liczyłam, okazała się rozczarowaniem – miała grudki, co psuło całą przyjemność z picia. Dodatkowo, obsługa podała najpierw jedzenie, a dopiero na samym końcu napoje, przez co kawę piłam już po posiłku. Mimo to, jedzenie mimo małych porcji było dość smaczne, ale ogólne wrażenie niestety pozostało średnie, dodatkowo co chwila obsługa gubiła się przy zamówieniach innych klientów.

Kawiarnia ma potencjał pod kątem jedzenia, jednakże czas oczekiwania oraz zachowanie obsługi jest tragiczne. Przy składaniu zamówienia zapytaliśmy się jaki jest czas oczekiwania (z racji napiętych planów) i dostaliśmy odpowiedź 25 min, niestety na jedzenie czekaliśmy ponad 50 min i do tego nie otrzymaliśmy kompletne zamówienie. Co ciekawe osoby, które zamówiły śniadania po nas otrzymały je szybciej (również niekompletne, przez co wszyscy czekali z jedzeniem). Chciałabym podkreślić, że to jest miejsce gdzie zjada się śniadania tj. Kanapka z gotową pastą, a nie zamawia wykwintne dania obiadowe. Dodatkowo obsługa potraktowała nas w bardzo lekceważący sposób, twierdząc “że zdarza się”.

Ojejku, w sezonie zimowym będę tęsknić za tym dziedzińcem! Matcha, kawka i inne napoje na klimatycznym podwórku (z drobną szansą śmierci przez spadające kasztany czy orzechy). Ciasta i inne wypieki okej, ale przychodzę tu bardziej dla atmosfery.

Klimatyczne, ciche miejsce, jednocześnie blisko starego miasta. Bezpretensjonalne, nie przesadzone z dobrą kawą i wyborem wypieków. Tego potrzebowałam, dziękuję!

Ogólnie była to moje ulubiona kawiarnia w okolicy i rozumiem, że w soboty jest duży ruch, ale czekanie ponad godziny żeby zamówić i dostać zamówienie to przesada. Obsługa jest bardzo wolna i nic nie ogarniają, musiałam podejść do baru kilkakrotnie po talerz, po sztućce, po zapytanie ile mam jeszcze czekać na resztę zamówienia ponieważ dostałam na start samo labneh (które zamówiłam jako dodatek do jagodzianki) a reszta zamówienia po 25min przyszła! Hitem są włosy upieczone w jagodziance jako bonus. Błagam niech ktoś coś zrobi z obsługą, bo jak im zwróciłam uwagę o ten włos to relacja Pani kelnerki była śmieszna, powiedziałam że nie chce nic w ramach reklamacji bo jestem zniesmaczona to Pani poszła obrażona 🥸