Camelot LuLu

Bardzo klimatyczna i kulturalna, a przy tym przytulna kawiarnia. Wystrój jest duzo bardziej elegancki niż w jej starszej siostrze, jednak równie wyjątkowy. Obsługa bardzo miła i szybka. Ceny też dość eleganckie i krakowskie (tj. Standardowo sporo) Jakość jedzenie jest bardzo dobra, ale nie jest to bardzo unikalne kulinarne doświadczenie.

Miałam nieprzyjemność trafić na to miejsce. Zamówiliśmy z mężem drinka i grzaniec. Pomimo, że grzaniec zamówiony wcześniej, przyniesiony z 10 min później niż drink. Jak na brak ruchu to czas oczekiwania bardzo długi. Grzaniec z pomarańczą przyszedł bez pomarańczy, cała szklanka ubrudzona klejącym, rozlanym wszędzie grzancem - nie wiem jak można coś takiego podać? Nie było jak chwycić szklanki. Co więcej, mąż wraz z orzeszkami dostał kawałek szkła - całe szczęście nie przechylił do buzi całości jak to często robi, bo mogłaby ta wizyta skoczyć się tragicznie. Co więcej trzeba chodzić i się prosić żeby ktoś podszedł. Nie polecam i ostrzegam przed tym miejscem.

Dobre desery i napoje, klimat przypominający średniowieczną Francję. Obsługa miła. Polecam przyjść bardzo dobre miejsce i jedzenie 😋.

Miejsce bardzo ładne, bajgle dobre lecz szału nie robią, sok z marchewki bardzo polecam. Zawiodłam się mocno na tostach francuskich ze świeżymi owocami, tosty można nazwać pajdą z tłuszczem, kulturalnie zwracając uwagę Pani kelnerce (blond włosy, drobne tatuaże na ramieniu), że danie całkowicie nie miało smaku, nie było czuć żadnych nut przewodnich, czyli smaku kardamonu, wanilii oraz kruszonki. Pani nic nie mówiąc, z niechęcią wzięła ode mnie tosty i poszła. Po chwili wróciła z tostami mówiąc że zawsze takie robią i że wszystko jest takie jak powinno być. Oczywiście wszystkie słowa były kierowane z wyrzutem i niechęcią do klienta. Koniec z końców, kuchnia postanowiła zrobić je jeszcze raz ale z mniejszą ilością tłuszczu. Efekt ten sam, nic się nie zmieniło, danie nadal bez smaku. Jeśli chodzi o owoce były to winogrono i arbuz, co też było do bajgla i soku, tu też mocny zawód. "Tosty francuskie" kosztowały mnie 37 zł, nie polecam. Odpowiadając Pani Sylwio, wszystko zostało zgłoszone jeszcze w czasie pobytu w lokalu. Gdyby Pani uważnie przeczytała opinie zauważyłaby Pani, że zostało to zawarte w opinii.

Atmosfera na 10/10 Trochę za drogo, ale w sumie polecam tutaj się napić kawy z deserkiem)

Ciekawe miejsce na mapie turystycznej Krakowa. Miejsce jest położone trochę na uboczu. Wystrój przyciągający; spokojna kawiarnia z super klimatycznym patio. Kawa smaczna, dość delikatna. Deser: szarlotka podana z lodami. Bardzo dobra! Nie za słodka, dość dobrze wywarzona podana na ciepło. Całość dopełniały lody waniliowe. Polecam kawaiarenke, zwłaszcza że jest w ścisłym centrum starówki. Na minus trochę ceny, na to trzeba być gotowym bo to jednak dość turystyczny obszar:)

Camelot Lulu to miejsce, które z pewnością przyciąga swoją atmosferą i wystrojem. Wnętrze jest bardzo przyjemne. Jedzenie choć proste- bardzo smaczne, a drinki przygotowane z dbałością o detale – oba te elementy zdecydowanie zasługują na pochwałę. Niestety, moja wizyta w sobotę wieczorem (8.02) nie była pozbawiona rozczarowań, głównie z powodu słabej obsługi. Mimo że lokal nie był pełny, trudno było uzyskać uwagę kelnerów, a czas oczekiwania na zamówienie był nieproporcjonalnie długi. Nie wspominając o tym, że nie doczekałem się na zamówione wino. Koledze Pani odmówiła ciastka z gablotki, mimo że była jeszcze ponad godzina do zamknięcia (stać obok lodówki z ciastkami i mówić że już się ich nie podaje? Absurd). Co gorsza, dało się usłyszeć nieprzyjemne komentarze na temat innych klientów („zwariuję z tymi babami”), co zdecydowanie psuje ogólne wrażenie. Miejsce fajne, jednak z taką obsługą trudno czuć się mile widzianym gościem.

Jedzenie bardzo smaczne (jajka po turecku oraz bajgiel z łososiem), podane w sposób estetyczny. Ponadto obsługa miła i sprawna.

Pyszne śniadania, kawa. Klimat też zachęca do wejścia. Miejsce przyjazne dla zwierząt.

Mieliśmy przyjemność zjeść walentynkowe słodkości w tym miejscu. Mimo dużego ruchu, i początkowego braku możliwości rezerwacji, dzięki miłej obsłudze udało się ostatecznie zarezerwować stolik na czym bardzo nam zależało. Z okazji wziętego w tym dniu ślubu zostaliśmy poczęstowani darmowym prosecco 🥰 bardzo dziękujemy! Byliśmy w tym miejscu już niejednokrotnie i zawsze jest pysznie i pięknie! Polecamy😊