Bonobo

Cudowne miejsce. Jest tutaj bardzo wiele Ksiazek. Mozna zjesc, Kawe , ciasteczko czy napic sie piwa. Duzy plus za klimat I wystroj.

Fajny pomysl ze slajdowiskami podróżniczymi, ale organizacja fatalna. Kilka razy próbowałem sie dostać kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem i bez sznas. Wejście powinno być w jakiś sposób limitowane lub nawet płatne. Np. 20 zl do wykorzystania na barze. W obecnej formie to naprawdę nie ma sensu. Wszyscy tracą, knajpa bo sporo osób nic nie zamawia i ludzie, którzy nie mają możliwości przychodzić tam specjalnie godzinę wcześniej. Lepiej by było też, aby slajdowiska zaczynały sie 1-2h później niż 18ta.

to bardzo niemiłe, że kiedy przychodzisz na prelekcję, zamiast dostać info o tym, że sala jest pełna albo nie ma miejsca, jakaś pani ciągnie za klamkę od wewnątrz rzucając sucho "nie wpuszczamy". zero wyjaśnienia. przy mnie od drzwi odbiły się dwie inne osoby. zróbcie po prostu kartkę z napisem sala pełna, bo serio, bycie niemal okrzyczanym za to, że się przyszło, zniechęca do powrotu w to miejsce. no i wtedy nie będzie się pani musiała mocować na klamki. słabo :(

Bardzo ciekawe miejsce na mapie Krakowa, klimatyczna księgarnia podróżnicza w ktorej można sie napić pysznej kawy, herbaty i naparu z gojnika oraz kraftowych piw, odbywaja się tutaj spotkania z bardzo fajnymi i sławnymi ludzmi którzy odpowiadają o swoich podróżach. Bardzo polecam to miejce w centrum Krakowa

Kapitalne miejsce, od wystroju po ciastka. Bardzo miła i pomocna obsługa, świetny podkład muzyczny, ceny przyzwoite – zwłaszcza mając na względzie lokalizację – no i dobry wybór herbat i piw. Na pewno tu wrócę.

Podtrzymuję opinię - potrafi pani powiedzieć ludziom, którzy czekają na zamówienie w barze "trzeba było sobie przyjść wcześniej i nie przeszkadzać" - jest pani najgorszą stroną tego miejsca. A dzisiaj to co nazywa pani "z uśmiechem" odebraliśmy bardziej jako "wyp...". Opinia: Wredna i niesympatyczna baba wyrzuca ludzi z pokazu slajdów

Edit: Jako, że właściciel postanowił skomentować moją opinię i podjął próbę podważenia mojej wiarygodności ( bardzo mało profesjonalne) z przyjemnością wskażę w swoich pozytywnych komentarzach wspaniale kawiarnie w Krakowie bo na słabą kawę jak w Bonobo zwyczajnie szkoda czasu i kasy. A o Państwa kawie zdjęcia mówią same za siebie. Najgorsza kawa jaką piłam w Krakowie. Zdecydowanie cena nieadekwatna do tego co można za nią otrzymać. 20 zł za niesmaczny (wyjątkowo niesmaczny) i nieładny flat white. Jako, że uwielbiam krakowskie kawiarnie to tej zdecydowanie kawiarnią bym nie nazwała. Wybrałam się tam dość entuzjastycznie w poszukiwaniu nowych kawiarnianych miejscówek. Naprawdę szkoda pieniędzy... I nie Panie obsługujący mnie (bo z pewnością nie jest Pan baristą) kawa brazylijska nie powinna tak smakować.

Przyjemne, przytulne miejsce z bardzo miłą obsługą. Zdecydowanie cudnie było tam wpaść przypadkiem, i miło będzie wrócić.

Bardzo przyjemne miejsce. Cena napojów odpowiada ich jakości. Jedno z nielicznych miejsc gdzie mogłem napić się yerby - która była bardzo dobra, może poza pierwszym parzeniem, no ale to akurat cecha niektórych gatunków yerby. Posiłki są trochę małe i bardziej do zagryzania niż najedzenia, nie jestem pewien z czego to wynika. Wiadomo, to kawiarenka/herbaciarnia a nie restauracja, ale mogło być troszkę taniej. Klimat miejsca wieczorem jest niesamowity. Wybór książek (i planszowek!) jest też duży. Polecam przynajmniej zajść.

Bardzo gościnne miejsce z życzliwą obsługą. Kawa smaczna i mocna. Duży wybór herbat. Można kupić książki, zwłaszcza non-fiction. Co jakiś czas odbywają się wydarzenia z udziałem podróżników/ podróżniczek i dyskusje czytelnicze.