Bistro Kuchnia Domowa

Mam jeszcze parę zaległych opinii po restauracja do wystawienia, ale to co się wydarzyło dziś po wybraniu paru pierogów z mięsem to GRUBA przesada. Zacznę od tego że czysto towarzysko (gdyż mój kolega jadł) wziąłem 5 pierogów z mięsem, zapłaciłem za nie niecałe 25 złotych co już uważam za gruby SCAM! Ale rewolucje żołądkowe i ból brzucha jaki mam po nich, to jakieś nieporozumienie. Kolega również ma problemy żołądkowe, a jedzie w pociągu, więc szczerze mu współczuję. Polecam, ale trzymać się z DAŁA od tego punktu gastronomicznego!!!!!!!!!

Jedzenie na wagę i tu uwaga Bistro wykazuje się dziwnie pojętą kreatywnością, a raczej okrada klientów. Nakładamy dania na talerz, który sam w sobie waży znacznie więcej niż jedzenie. W efekcie b wygórowana cena jak za podrzędna jakość. Nie polecam.

Bistro kuchnia doskonale opisuje czym jest ta restauracja, niestety zdecydowanie mniejszy wybór niż u jemu podobnych dodatkowo obniża jakość tego miejsca. Dania pozbawione wyrazistości smaku, ciężko skomponować coś naprawdę smacznego. Standardowy problem z plastikowymi sztućcami utrudniającymi konsumpcję twardszych dań. Warto przyjść, tylko jeśli było się już we wszystkich innych restauracjach w tej strefie gastro i chcę się spróbować czegoś nowego.

Miejsce, które zachęciło bufetem. Ale jest ale. Jedzenie średniej jakości. Nam osobiscie nie za bardzo przypadło do gustu. Jedliśmy mintaja, kaszę, groszek z marchewką, frytki i schabowy. Cena dość wygórowana. Za dwie niewielkiej ilości porcję zapłaciliśmy prawie 100 zł. Cena za 100g jedzenia około 7.50. Natomiast zastanawia nas fakt czy od ważonych potraw na talerzu została odjęta waga talerza. Czy została nam policzona waga i Cena z talerzem. Nie podjesmy sobie za dobrze. A po drugie do wieczora odczuwaliśmy smak spalonego oleju, na który prawdopodobnie były sporządzane potrawy, które spożyliśmy Samo miejsce do skonsumowania potrawy bardzo tłoczne i hałaśliwe. Nie można było zamienić zdania. Człowiek nie słyszał swoich myśli. Za tą cenę mogliśmy wybrać się do restauracji i na pewno zjedlibysmy qieksza porcje na świeżych składnikach. Nie polecam. Ogólnie wystawiam dobre opinie. Ale to miejsce na to nie zasługuje na chwilę obecną. Masówka.

Odwiedziłem bistro w Galerii Krakowskiej i jestem bardzo niezadowolony z obsługi. Na wystawionym jedzeniu było zaznaczone, że można nakładać w dowolnej ilości. Kiedy wziąłem mały kawałek mięsa, pracownica agresywnie zareagowała, mówiąc: “Jesteś świnią, trzeba brać cały kawałek”. Uważam, że takie traktowanie klientów jest absolutnie niedopuszczalne. Dodatkowo jedzenie było zimne i wyschnięte, a cena za niewielką ilość wyniosła aż 37 zł, co zdecydowanie nie odpowiada jakości. W rezultacie — przepłaciłem za niskiej jakości jedzenie i jeszcze zostałem obrażony przez personel. Zalecam kierownictwu zwrócenie uwagi na zachowanie pracownicy w blond włosach, takie podejście odstrasza klientów. Nie polecam tego miejsca.

Ziemniaki puree przepyszne, kupiłabym na cały rok jedzenia. Mięso w porządku, wybór też dosyć duży. Minus to brak sosu pieczeniowego, tylko sam czosnkowy, a do np klusek to brakuje. Rzeczywiście wygląd niektórych potraw nie zachęcał, za to cena bardzo odpycha. Oburzenie zapewne jest ze względu na cenę, co też rozumiem. Za kilka frytek ziemniaki i kotleta zapłaciłam 34 zł.

Trochę tłoczno ale mega dobre jedzenie (zwłaszcza po tygodniu w schronisku😉). Panierka w kurczaku super, ziemniaki bardzo smaczne a surówka 😍(kochamy warzywka) nic tylko jeść i jeść. porcję bardzo sycące.

Bardzo słabe jedzenie w bardzo dużej cenie. Mięso było tak twarde, że nie dało się pokroić nożem, niedoprawione. Jedyne co było smaczne i zjadliwe to frytki z sosem czosnkowym bo bez sosu nie ma opcji żeby to zjeść. Jak dla mnie takie "restauracje" powinny być zamykane i dopiero otwierane jak będą zjadliwe.

W cenę wliczany talerz - za 6 pierogów i małego fileta 55zl, filet przesolony

Jadłem już niejednokrotnie z tego bistro i polecam serdecznie. Jedzenie jest bardzo smaczne o ile nie przychodzisz na samo zamknięcie bo wiadomo będzie zleżane co nie tyczy się wołowiny czy karczku bo jest jeszcze lepszy ;) klimat miejsca jak to w galeriach handlowych w strefach do jedzenia - zjeść i iść dalej. Na jakości kuchni mimo wszystko jeszcze się nie zawiodłem. Jest to miejsce, w którym pojawia się wiele osób więc wiadomka, że ktoś może nakichać do jedzenia bo jest niekulturalny ale myślę, że każdy to wie decydując się na jedzenie na wagę. Ceny wygórowane ale czego oczekiwać w centrum Krakowa obok dworca głównego.