Bar Orientalny Phuong Dong

Miałam nie komentować ale jednak … Po pierwsze to próbowałam już Państwa 5 różnych opcji dania z kurczakiem. Moim ulubionym jest słodko kwaśny ale u Was go nigdy już nie zamówię. Pierwsza rzecz to warzywa - w każdym z pięciu dań różnych warzywa były te same. Na sto procent jestem pewna że mrożony mix. Wszędzie brokuł, kalafior, marchewka, cebula, groszek, kilka grzybków się znajdzie na farta :) Ryż mam wrażenie że to jakieś tanie „G” kupowane w polskim sklepie , przegotowany. No ryż chiński co jak co ale jest inny niż ten z półki sklepowej a czułam się tak jakbym sama go w domu przegotowała. Okropny ryż. Zlepiony cały ze sobą. Sos do ryżu - przesłodzony totalnie. Sos - dobrze gdyby Państwo podawali zakres gęstości. Jak opinię którą wystawiam teraz czyli od 1 do 5 gdzie ta jedynka to wywar - czyli to co właśnie mam w misce :) a przy 5 możemy mówić że mamy sos gęsty :) no i dodatek sosu sojowego - totalnie słone dane. Prócz soi nie czuję nic , mam wrażenie że w smaku jem vifona coś ala pikantne ale coś nie wyszło i zamiast wodą to zupkę chińską zalaliśmy sosem sojowym. A moje danie to kurczak po seczuańsku. Naprawdę uważam że wymagania takie jak świeże a nie mrożone warzywa to nie jest wymaganie jak z kosmosu. Zagęszczenie sosu to kwestia mąki , to wszystko. Mega mega mega się zawiodłam że naprawdę jedząc kuchnię orientalną można się naprawdę tak przejechać. Już od dawna mówię - taką kuchnię może każdy laik założyć a klient właśnie dostaje to co opisuje. Nie daje oceny 1 bo było kiedyś lepiej :)) Powodzenia :))) a i zdjęcie sosu czyli mojego sojowego wywaru dokładam Państwu do albumu :)))

Dostawa bardzo szybka, samo zamówienie odpowiednio zapakowane. Zupa ostro-kwaśna, smaczna bogata, jakościowa. Bardzo polecam, na pewno jeszcze nie raz zamówię. Żeberka po chińsku też bardzo dobre. Trochę miałem nadzieje na mięso z kością, ale ten smak. Naprawdę mega. Co do frytek ok, ale sam wolę jednak bardziej chrupkie. Trochę mi one popsuły całokształt, ale nie samymi frytkami człowiek żyje. Poza tym te smaki. Pyszne Polecam 😊

Fajny chińczyk:)troszkę przerost formy nad treścią i ustawienia jak w exclusywnej restauracj....dania jak najbardziej godne polecenia-moze jedyny słaby punkt to ryż-kleisty i miejscami przypalony,można odwiedzić choć zdecydowanie lepiej letnia porą...

Jedzenie okropne. Ryż śmierdzący. Sałatka z kiełków bez wyrazu. odradzam wszystkim

Kurczak po wietnamsku po prostu rewelacja, tylko palce oblizywać, to samo w panierce panco. Jestem dosyć dużym mężczyzną i jak dla mnie porcje są za duże 😅. Musiałem poprosić o pudełeczko by resztą (praktycznie połową dania) cieszyć się w domu.

Nie polecam tej restauracji Kiedyś regularnie odwiedzałam tę restaurację i zawsze byłam zadowolona z jedzenia niestety, około tydzień temu zamówiłam jedno z dań i kilka godzin po jego zjedzeniu zaczęłam odczuwać silne dolegliwośći żołądkowe, które okazały się ostrym zatruciem pokarmowym!!!! Nie mam wątpliwości, że problem wynikał z jakości jedzenia, które zamówiłam. Taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna, zwłaszcza w miejscu, które powinno dbać o świeżość produktów i standardy higieny. Zachęcam właścicieli restauracji do dokładnego sprawdzenia jakości składników i procesów przygotowywania potraw, aby uniknąć podobnych przypadków w przyszłości. Niestety, więcej tu nie wrócę i nie polecam tego miejca :(

Jeden z lepszych barów orientalnych w Krakowie, trzymają poziom od wielu lat a ich kurczak po wietnamsku powinien być wzorem do naśladowania dla innych. Zdecydowanie na plus jest też wielkość porcji którymi naprawdę można się najeść. Miałem też okazję próbować jedzenia z ich drugiej lokalizacji na ulicy Lea i jest dokładnie to samo. Polecam!!!

Szybka dostawa , dobra zupa, ale niestety reszta dań bardzo niesmaczna. Danie kurczak z warzywami zawierało mnóstwo soli, praktycznie nie do zjedzenia , znikoma ilość mięsa, to miał być kurczak z warzywami a nie warzywa z kurczakiem. W drugim daniu bardzo twarda i gumiasta kaczka, z wszystkimi przerostami. Praktycznie niestety też nie do zjedzenia. Jak za tą cenę jesteśmy bardzo mocno rozczarowani. Pomimo złożenia zażalenia na Pyszne zero reakcji właściciela.

Coś ewidentnie złego dzieje się z tym miejscem. Pod koniec listopada zamówiłem kurczaka w Pańko na wynos. Smród spalonego oleju przesiąkł już chyba wszystko co znajduje się wewnątrz lokalu. Większość kawałków okazała się być nieświeża lub półsurowa. Następnego dnia biegunka przez pół dnia i inne problemy z jelitami, które finalnie musiały być leczone u gastrologa. Nigdy więcej nie zamówię tam nic do jedzenia i innym też odradzam.

Zamówiliśmy chrupiący filet po tajsku w panko, żeberka po chińsku oraz zupę krabową. Na zamówienie czekaliśmy równe 90 min, zapłaciliśmy 85zł przez portal Pyszne. Filet w panko to danie, które definitywnie traci w przypadku dostawy i chrupiącym go już nazwać nie można. Żeberka były bardzo smaczne. Największym minusem nie pasującym klasą do reszty była zupa krabowa, która przypominała mi gotowane na wodzie paluszki "krabowe" z mielonych ryb, więc muszę przyznać, że było to totalne dno. Ogromny minus za brak wydawanych paragonów. Kolejny raz jak zamawiam Phuong Dong nie dostaje paragonu więc bardzo możliwe że nie jest to przypadek. Czyżby restauracja kantowała na podatkach?