BaniaLuka

Fajne miejsce na spróbowanie fajnych shotów. Tatar też bardzo dobry. Fajne miejsce z klimatem

Bardzo fajne miejsce, ma swoj urok, obsluga miła, piwko wyśmienite i chyba niespotykane w tej cenie już, polecam każdemu na chwilę orzeźwienia w przerwie od zwiedzania 😜💪🍺

Szoty świetne. Piwo z tanka tanie a dobre. Obsługa spoko. Dziewczyny zarobione a i tak miłe oraz uśmiechnięte. Jeden minus za toaletę i niezamykające się drzwi.

Witam, dnia 5/6 stycznia w nocy miała miejsce nie za ciekawa sytuacja. A mianowicie stałam sobie pod tym o to barem zwanym „bania luka” i chciałam tam wejść by coś zamówić ale niestety nie miły pan ochroniarz wyganiał stamtąd mężczyznę w stanie nietrzeźwości rozpylając przy tym gaz pieprzowy, którym ja oczywiście też dostałam i moja przyjaciółka również oraz mój kolega, nie widzieliśmy nic przez dobre 2 godziny musieliśmy dojść na ślepo gdziekolwiek by usiąść bo obsługa nie raczyła nawet zapytać czy wszystko w porządku pomógł nam losowy mężczyzna na ulicy był to chłopak z ukrainy tak się źle mówi na naszych wschodnich kolegów a tu proszę rodak zachował się jeszcze gorzej. Tak samo w środku lokalu gdzie jeden mężczyzna zapalił papierosa elektronicznego (nigdzie nie widziałam zakazu) obsługa prawie że go pobiła. NIE POLECAM TEGO MIEJSCA, ZALECAM OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM. NIE POZDRAWIAM

Stosunek ceny do jakości jest super. Piwo 9zl (400ml), można coś zjeść, są shoty za 8zl. W okolicy jest kilka lokali - poziom podobny :)

Nie duży lokal w samym sercu Krakowa, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Całkiem spory wybór w przystępnych cenach. Bardzo dobre shoty, godne polecenia w super cenie. Lokal dysponuje rzutnikiem i ogromnym ekranem emitującymi kanały sportowe. Wieczorami można obejrzeć mecz przy piwku i w dobrym towarzystwie. Polecam :)

Byłam dziś tutaj i chciałam zamówić 7 szotów ze znajomymi, Pani za barem (brązowe włosy i grzywka) odmówiła obsłużenia nas ponieważ uznała że nie mamy dowodów wszyscy (każdy z nas miał przynajmniej zdjęcie dowodu i jest po 20😅) kolega podszedł z dowodem i zamówił 7 szotów na siebie a Pani barmanka odparła że nie bo wypije je z nami a nie sam i po prostu go nie obsłużyła. Generalnie bardzo chamsko się zachowywała a zaraz po nas szoty zamówiły dwie dziewczyny jedna niepełnoletnia i bez problemu otrzymały zamówienie bez weryfikacji ich wieku. Nigdy wcześniej nie miałam podobnej sytuacji.

Tragedia. Brunetka z grzywką na dwie strony nie chciała sprzedać nam szotów mimo że kolega pokazywał dowód i cała nasza grupa była pelnoletnia. Zapytałam czy może być zdjęcie dowodu i dostałam odpowiedź że nie pomimo tego że 30 sekund wcześniej innej osobie z naszej grupy powiedziała że może być. Odeszliśmy z baru i minute później sprzedała szoty dziewczynie która przy nas chwaliła się że jest niepełnoletnia. Troszkę wybiórcze traktowanie ludzi oprócz tego bardzo niemiły pretensjonalny ton i o ile na oko ocenia wiek osób to jest w tym tragiczna. Nie polecam.

Polecam to miejsce! Jedno z niewielu miejsc w Krakowie, w którym można było obejrzeć mecz siatkówki.😃 Niedrogie trunki i jedzonko. Miła obsługa. Lokal klimatyzowany - na upały jak znalazł!

Byliśmy w 6 osób i z niewiadomych nam przyczyn obsługa nie przyjęła zamówienia powiedziała, że nam nie sprzeda shotow. Zostaliśmy ocenieni bez możliwości zamówienia. Rozumiem jakbyśmy byli pijani lub jeżeli byśmy się źle zachowywali, a my tylko chcieliśmy wejść, napić się po jednym szocie i wyjść. Nigdy nie spotkaliśmy się z takim fatalnym podejściem do klienta i będziemy omijać szerokim łukiem to miejsce. Dodam, że w tym samym czasie byli angole, którzy krzyczeli, śpiewali i byli bez problemu obsłużeni.