Amalia Steak & Fish

Do restauracji trafiliśmy przypadkiem - późną porą, gdy znaczna część konkurencji była już zamknięta, i w dużym deszczu. Zostaliśmy usadzeni w ogródku. Zamówiliśmy żurek w chlebie (2x) plus przystawki (krewetki tygrysie i tatar) plus drinki. Niestety jedzenie bardzo słabe, żurek bardzo przesolony, smakiem przypominający wręcz kwaśnicę. Tatar tak słony, że nie możliwy do zjedzenia. Porcja zostawiona w połowie. Krewetki tygrysie jadalne, ale posmakiem „mułu”. Ceny bardzo wysokie, i niestety nieadekwatne do jakości (za kolację, zupa + starter + drinki, dla dwóch osób zapłaciliśmy ponad 400 zł. Obsługa nie poinformowała o doliczaniu opłaty serwisowej, plus przy wyjściu dość agresywnie nakłaniała do pozostawienia dodatkowego napiwku. Podsumowując: jedzeniowo i cenowo rozczarowanie. W obrębie rynku zdecydowanie są inne miejsca warte swojej ceny, a nie będące jedynie pułapką na turystów.

Jedzenie świetne, Szymon który nas obsługiwał bardzo pomocny, uśmiechnięty i potrafi doradzić co wg niego jest warte uwagi, pod kątem jedzenia. Lubię zawsze zapytać „A co Państwo polecają?”. Propozycje, które zasugerował Szymon, to był strzał w dziesiątkę. Oczywiście ceny jak Kraków, wysokie.

Świetne miejsce na romantyczną kolację we dwoje, eleganckie i klimatyczne wnętrze. Cały obiekt robi ogromne wrażenie. Zróżnicowane menu i szeroki wybór win na pewno trafi w gusta najbardziej wymagających smakoszy. Serdecznie polecam od siebie soczystego steaka Tbone z ziemniaczkami z ogniska. Do kolacji kelnerka Karolina pomogła dobrać idealny kieliszek czerwonego wina, bardzo dziękuję za umilenie wieczoru🙏🏻 Na pewno będę powracać!

Jedzenie wyśmienite! jednak obsługa pozostawia wiele do życzenia. serwis przebiegał w porządku do momentu rachunku. Po otrzymaniu informacji o narzucaniu procentu od rachunku za obsługę byliśmy nieco zdziwieni ponieważ wcześniej nikt o tym nie wspominał, w karcie również nie było o tym wzmianki. Kelner po pytaniu dotyczącym narzuconej przez restauracje kwoty napiwku zmienił swój ton i był bardzo nie uprzejmy. Polecam jedzenie, ale polityka firmy i obsługa okropna.

Ogólnie jestem w stanie zapłacić dużo za jedzenie ale jak jest dobre i jest go dużo. Tutaj było jedzenia tyle co kot napłakał i było beznadziejne. Żurek, sałatka Cesar oraz piwo duże i małe - 200 zł. Żurku mała szklanka - 55 zł. Sałatka Cesar - kurczak gorszy niż z KFC w ilości tyle co kot napłakal (wyglądało jak resztki) - 75 zł. Podsumowując: tragedia

Przypadkowo trafiliśmy do restauracji, znajomi ostrzegali przed restauracjami na płycie głównej rynku jednak wyszliśmy bardzo zadowoleni. Ceny, wiadomo centrum miasta więc wysokie, jednak jedzenie było na prawdę pyszne. Najbardziej zasmakował nam tatar wołowy. Na plus duży wybór win, Pani Karolina bardzo trafnie doradziła nam przy wyborze. Obsługa na najwyższym poziomie, widać, że Pani znała się na rzeczy. Chętnie wrócimy będąc ponownie w Krakowie :)

Odwiedziłem ten niesamowity lokal, jedzenie było bardzo smaczne, ale czas oczekiwania był trochę długi, pod koniec kolacji przynieśli nam za darmo dwie szklanki prosecco - byliśmy pod wrażeniem. Koktajle są bardzo smaczne, kelner, który nas obsługiwał, był miły. Ale ceny są wysokie. Zamówiliśmy sałatkę, tatar, dwa desery i dwa koktajle, było to 450 złotych.

Byliśmy dziś na kolacji kierując się opiniami na Googlach i był to świetny wybór. Przez cały pobyt kelnerka Paulina dbała o Nas by nic Nam nie zabrakło. Jedzenie bardzo dobre ale to dzięki Pani Paulinie zapamiętamy to miejsce na długo. ❤️

Zachęceni pięknymi widokami z restauracji na Sukiennice, postanowiliśmy wejść na kawę i tzw ciacho. Sernik krakowski, szarlotka bez żadnych zastrzeżeń, na prawdę smaczne. Niespodzianka czekała przy płaceniu. Restauracja z góry dolicza sobie dopłatę za obsługę w wysokości 12%. Owszem, można zrezygnować z dopłaty, lecz najpierw trzeba zapoznać się z rachunkiem. Nie mam tego w zwyczaju, gdyż nigdy nie spotkałam się aby restauracja w chamski sposób narzucała mi napiwek. Miło by było zostać o tym poinformowanym przez kelnerów przed płatnością. Nie uważam, że obsługa na tyle sie wyróżnia aby zapracować na 12% dodatek. Oprócz podania dania do stolika nie czułam się zaopiekowana. Z tego tytułu na pewno nigdy tam nie wrócę.

Restauracja zachwyca wyjątkową atmosferą i dbałością o każdy detal – od pięknie podanych dań po profesjonalną obsługę. Smaki są wyrafinowane, a kuchnia łączy tradycję z nowoczesnością, oferując niezapomniane kulinarne przeżycia.