Alchemia od Kuchni

Bardzo dobre śniadanie, porcjowo odpowiednie. Na plus można zaliczyć zarówno śniadanie AOK (w stylu angielskiego) jak i jajka po benedyktyńsku ^^ Smaczna kawa i dobra lokalizacja w centrum Kazimierza 😀 Jak najbardziej mogę polecić ^^

Super klimat ! Obsługa przemiła ! Ceny jak na normy Krakowa nie są wygórowane . Jedzenie przepyszne . My zamówiliśmy Żur-ramen nie wiem kto to wymyślił , ale był geniuszem mega połączenie smaków . Burger AOK również mega kompozycja smaków. Wszystkim polecam !

Dawno mnie nie było w Alchemii od Kuchni, wręcz zapomniałem o tym miejscu, ale szczęśliwie sobotni wieczór mnie tam z powrotem przywiódł i było warto! Tatar okazał się rewelacyjny, drinki dopracowane w każdym szczególe, a obsługa miła i profesjonalna. Cieszę się, że znów odkryłem to miejsce. Na pewno będę częściej!

Jesteśmy zachwyceni tą restauracją! Klimatyczny wystrój i nietuzinkowa muzyka jak przystało na lokal na Kazimierzu. Byliśmy we dwoje, zamówiliśmy lampkę wina czerwonego i białego, oba bardzo dobre. Dostaliśmy małą karafkę wody bez żadnej opłaty - niby nic specjalnego, ale wywiera na gościu od razu dobre wrażenie. Zjedliśmy curry i polędwiczki. Oba dania przepyszne. Curry zielone polane dodatkowo sokiem z limonki zaskoczyło oryginalnością smaku. Za to polędwiczki były najlepszą wersją tradycyjnego domowego dania - tutaj wygrał dla mnie sos, istne niebo w gębie! Przyszliśmy drugi raz w przeciągu paru dni. Tym razem zdecydowaliśmy się na burgery AOK. GENIALNE. Kurczak w tempurze soczysty, świetnie dobrany sos, a całość utrzymana w umiarkowanej pikantności. Będziemy wracać i polecać!

Niestety zawiodłam się na daniu w wersji bezglutenowej. Burger który każdemu kojarzy się z wypukłą, opieczoną bułką i sytym wypełnieniem okazał się styropianową, ciężko przeżuwającą się kromką chleba. Mięso wołowe bez żadnego doprawienia, plujące ogromną ilością wody zrobił z całego „burgera” zupę. Wyciekający majonez smakujący jak zjełczałe masło na szczęście było zamaskowane świeżą sałatą i pomidorem. Gdybym wiedziała, że burger będzie miał taką postać, to bym nie ryzykowała z zamówieniem. Po skończonym posiłku liczyłam na interakcję z kelnerką, która zapyta „czy wszystko smakowało?” jednak nie nastała ta okazja a i ja zrezygnowałam z wystawiania na głos opinii. Reszta dań (w klasycznej wersji) wygląda naprawdę zachęcająco i podejrzewam, że są przepyszne o czym świadczy duża ilość pozytywnych opinii jednak widok tego smutnego „burgera” dla osoby z celiakią to żart.

Industrialny wystrój wymieszany z tropikalnym, bardzo klimatycznie. Kelnerka przyjazna i pomocna. Burgery sycące, smaczne, dobrze wyglądające - polecam 😁

Początkowo lokal zrobił dobre wrażenie, ale z czasem było coraz gorzej. Obsługa była bez zarzutu, jednak nie poinformowano nas, że na jedzenie będziemy czekać 45 minut. Nie rozumiem, dlaczego osoby, które zamówiły dużo po nas, dostały swoje dania wcześniej, mimo że zamawiały to samo. 45 minut oczekiwania na śniadanie to zdecydowanie za długo. Niestety, jajka po benedyktyńsku miały ścięte żółtka, co oznacza, że były gotowane zbyt długo. Porcje były małe jak na cenę; w pobliżu są miejsca, gdzie można dostać tyle samo za niższą cenę.

Bardzo dobry STIR FRY. Z pośród 4 różnych dań zamówionych przez 4 osoby, to było jednomyślnie najlepsze.

Jedzenie bardzo dobre. Jedliśmy bugery, risotto, podpłomyk, stir fry, pierożki ze szpinakiem. Obsługa bardzo miła i pomocna.

Bardzo profesjonalna i uprzejma obsługa restauracji. Jedzenie bardzo dobre serdecznie polecam i na pewno wrócę.