LaLa Seul (K-Hot Pot Restaurant & K-Mart)

Lokalizacja i wystrój restauracji na pierwszy rzut oka robią świetne wrażenie. Wejście przez sklep, a następnie zejście na dół do restauracji to ciekawy koncept. Wnętrze jest dobrze zaprojektowane – są pokoje z kilkoma stolikami, a także bardziej kameralne przestrzenie z zasłonkami, zapewniające prywatność. My akurat dostaliśmy taki pokój, co było dużym plusem. Menu wyglądało w porządku, więc zamówiliśmy kilka dań. Pierwsze zaskoczenie – brak napojów. Obsługa poinformowała, że można iść na górę do sklepu, wybrać coś i przynieść. Zapytałem o ciepłe napoje, np. herbatę – niestety, nie było. Jedyna opcja to zimne koreańskie napoje z lodówki w sklepie. Dość dziwne rozwiązanie, biorąc pod uwagę, że to jednak restauracja. Jedzenie podane było estetycznie – wyglądało jak na zdjęciach, nawet elegancko. Niestety, na tym plusy się kończą. Smakowo nic specjalnego – wszystkie dania ociekały tłuszczem, co sprawiało, że były ciężkie i wręcz nie do zjedzenia. Zostawiliśmy coś z każdego dania, bo nie dało się tego skończyć. Podsumowując, miejsce ciekawe na jednorazową wizytę z czystej ciekawości, ale raczej nie do powrotu. Brak ciepłych napojów i tłuste jedzenie sprawiają, że trudno o pozytywne doświadczenie. Szkoda, bo potencjał był.

Świetnie wyposażony sklep, ceny w porządku (buldak tańszy niż w innych miejscach!!!), super restauracja na dole i przemiła obsługa dzięki której zagrałam w grę i wylosowało mi album kpopowy!! A do tego jedzenie było naprawdę dobre. Na pewno wrócę jeszcze :)

Moje zamiłowanie do koreańskiej kuchni zaczęło się jeszcze w tym roku po podróży do Seulu. To tam po raz pierwszy jadłem tteokbokki. Było pysze ale też bardzo ostre chociaż wybrałem najniższą ostrość z dostępnych. W LaLa Seul (Kraków) moje ulubione danie było łagodniejsze przez co lepsze dla naszych polskich kubków smakowych😅. Obsługa była bardzo grzeczna i uśmiechnięta, zostaliśmy nawet poczęstowani darmową kawą (niestety już posłodzoną) i tradycyjną rybką i smaku matcha ( w Seulu klasycznie są o smaku czerwonej fasoli, niezbyt dobre 😉). Bardzo polecam to miejsce szczególnie osobom które lubią koreańską kuchnie lub tym którzy lubią próbować nowych rzeczy. Dodatkowo nad restauracją znajduje się sklepik z koreańskimi tradycyjnymi produktami. Smacznego 🤩

To już kolejny mój raz w tym miejscu. Świetny uroczy sklep z koreańskimi produktami. W piwnicy “ukryta” koreańska restauracja, extra klimat, jedzenie zawsze przepyszne, obsługa oraz właściciel bardzo mili i pomocni.

Dania były pyszne a smak był taki sam jak w Korei. Obsługa była bardzo uprzejma i miła 😊

Ukryta perełka dla miłośników kuchni i klimatu koreańskiego. Na parterze mieści się sklep, a w piwnicy restauracja. Jest bardzo kameralnie, mniejsze salki które masz tylko dla siebie :) Jedzenie jest przepyszne, a obsługa, zarówno w sklepie jak i restauracji bardzo serdeczna! Z ciekawostek - napoje trzeba sobie kupić samemu w sklepie, a do posiłku oczywiście bezpłatnie można dostać karafkę wody z kranu. Ceny - 4 osobowa rodzina objedzona aż za bardzo za 310 pln (bez napojów).

Bardzo czekałam na ponowne otwarcie restauracji i niestety mocno się zawiodłam. Niby jedzenie to samo, ale zupełnie inne. Sosy do dań niedoprawione i zdaje się, że rozcieńczone, dawanie makaronu instant na samą górę dania jest głupotą, bo przy minimalnej ilości sosu ( na oko mniej o połowę niż przed zamknięciem ) makaron nie ma szansy zrobić się. Efekt był taki, że jedliśmy na wpół surowy makaron. Jednego dnia dostaliśmy przystawki, drugiego nie, a danie niezmiennie 140 zł. Czasem lepiej otworzyć później, ale z bardziej kumatym personelem, kucharka na oko będąca Meksykanka ma niewielkie pojęcie o kuchni koreańskiej.

miejsce super ale pozycja którą wybraliśmy giga średnia głównie ze względu na cenę. mowa o tradycyjnym wydaniu tej zupki (zapomniałem nazwy). kiedyś jeszcze wpadnę spróbować innych pozycji :) obsługa i klimat super, szczególnie prywatne pokoje bez innych osób.

Baaardzo miła obsługa, jedzenie przygotowane bardzo szybko, a dodatkowym plusem jest to, że patrzyliśmy jak potrwają gotuje się koło nas. Porcja do dzielenia jest naprawdę duża i spokojnie najedzą się nią 3 osoby. Pysznie, przemiło i z klimatem. 🌸🩷

Sklepiku nie oceniam, bo nic nie kupowałam, ale byłam w restauracji i niestety było to negatywne doświadczenie. W środku bardzo zimno, wystrój bardzo nijaki, pusto i chłodno. Jedzenie - cena kosmos w porównaniu do jakości. Pierożki, tteokbokki smakują jak mrożone, ser wyschnięty, kiełbasa jak parówka... makaron z paczki jak do zupki chińskiej. Jedyny plus to darmowe przystawki. Niestety, więcej nie wrócę.